Życie i Moc

My Universe

W ogóle wszyscy chyba lubią Obi-Wana najbardziej... Wink

Padme Amidala

Ale Luke'a też wiele osób lubi;) i Yodę

Padme Amidala

Adbel de Sarghagland,
wiesz, ale chodzi mi o fizyczną postać, a nie duchową Wink

a Obi- Wan przestaje być postacią fizyczną w Nowej Nadzieji

dziubal

No to już mogę coś powiedzieć. Chociaż obejrzałam dopiero drugą część zemsty sithów. Więc dużo nie mogę wydukać; ale na razie co myślę, na tyle ile mogę wywnioskować z filmu.
Na mnie największe wrażenie zrobiła postać Skylwakera (czy jak to się tam pisze). Nie dlatego że był bardzo przystojny i ble ble ble (a był [lol]). Tylko zwrócił na mnie uwagę tragizm tej postaci. No to od początku:
Nie będę mówić był "dobry", "zły" bo nie można tak określać ludzi. Z której strony by się patrzyło będzie "zły" lub ten "dobry". Początkowo był jednym z Jedi (jak się mylę to sorry, ale nie oglądałam wszystkiego). Kochał bezgranicznie swoją żoną Padmę. Nie wiem dlaczego, ale umierała. No ale nieważne z jakiej przyczyny. Chciał ją uratować. Pomóc jej, bardzo ją kochał. Kiedy w pojedynku z Kanclerzem przyczynił się do śmierci tego eee... "czarnego" wiedział że popełnił błąd, ale był gotowy na takie poświęcenie aby pomóc ukochanej. Początkowo przeszedł na Ciemną Stronę Mocy dla Padme. Aby posiąść Moc dzięki której mógłby uratować żonę. Później dopiero zpragnął wykorzystać Moc dla władzy. Ale nie wykluczał ze swojego życia padme i dzieci które miały wkrótce przyjść na świat. Postać Padme akurat mnie bardzo drażniła, słodka panienka ale Wybraniec mi się spodobał. Zazwyczaj lubię te "czarne haraktery". Wydają mi się ciekawsze.

Troche namieszałam, no ale mam nadzieje że mnie zrozumiecie Smile

Jak obejrzę pierwszą połowę filmu i wcześniejsze to potem dokładniej napiszę co myślę Smile

dziubal

a raczej o co michodzi.

Padme Amidala

Ja lubię Padme. Umarła, bo kochała Skywalkera? Może nie tylko, umarła, bo chciała Republiki i wolności, bo o nia walczyła, po to by ktoś kogo darzyła największym uczuciem chciał to zniszczyć. Padme wg mnie też jest tragiczną postacią.

LadyKenobi

Ja też bardzo lubię Padme Cool

Na pewno jest postacią tragiczną, bo zobaczcie do czego doprowadziła ją miłość...
A na jej pogrzebie tak ryczałam, ja nie moge... Crying or Very sad

Od Mrocznego Widma była moją ulubioną kobiecą postacią SW i zawsze miałam cichą nadzieję, że Lucas jej nie uśmierci... No ale to by było sprzeczne z faktami, wiem:(

dziubal

Jest. Ale nie zbudziła jako takiej sympatii we mnie.
Skywaker był gotów na wszystko dla niej. Wybrał drogę która przez widzów będzie nazywana "złą". A czemu to zrobił? Bo Ją kochał. Postawił wszystko na jedną kartę. Zaryzykował. I jak skończył? Udało mu się?
Stracił miłość, dzieci, ciało (?) no i przyjaciela - Obi-Wana.

A właściwie czemu ona umarła? A właściwie umierała. Niestety to było w pierwszej części i nie wiem dlaczego tak się stało Cool

LadyKenobi

Ech, to jest dosyć skomplikowane... Ona wcale nie umierała.. Obejrzyj tą 1 część, nie będę Ci tłumaczyć żeby Ci nie zepsuć przyjemności oglądania Mr. Green

Witold

A ja tam wole Dartha Vadera-moze dlatego ze cierpimy na ta sama przypadlosc,mianowicie astme.
Troche se zarazrtowac kurna mozna,nie?<rotfl>
A tak serio to celowo mowie Vader,a nie Anakin.
Yoda dla mnie jest postacia ciekawa,szanuja ta kreacje Smile

Trzecim typem jest oryginal Jubby(nie jestem pewien czy dobrze to napisalem),kto serie zna dobrze(stara oczywista) ten wie o czym mowie Smile

LadyKenobi

Oryginał Jabby powiadasz... Ja wolę go zrobionego cyfrowego, jakiś taki bardziej wiarygodny Wink

anakin

Adbel de Sarghagland

Jaina · Dołączył: 10 Lip 2005 Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów

Jak myślicie, który Yoda był lepszy? Jako kukła w starych częściach, czy jako animacja komp. w nowej trylogi?
Mi bardziej przypadł do gustu jako kukiełka Very Happy

nie wiem czemu.

LadyKenobi

Kukiełka? Niee, według mnie o wiele bardziej realistycznie i fajowo wygląda animowany cyfrowo Mr. Green