Życie i Moc

LadyKenobi

Postać tyle straszna, co tragiczna (a może i komiczna?).
Kim jest Grievous, chyba każdy wie, więc nie będę wstawiać tu jego bio (chyba, że ktoś się upomni).
Pierwszy raz zobaczyłam go w Clone Wars, pod koniec pierwszej serii i tak mnie zafascynował, że zaczęłam oczekiwać tej nowej głównie ze względu na jego i Asajj.
To, co później zobaczyłam w kinie, przerosło moje oczekiwania. Został zrobiony po prostu fantastycznie i na tyle realistyczne (na ile oczywiście mogą być zrobione bio-roboty Wink

), że wydawał mi się po prostu straszny. Byłam święcie oburzona, gdy moi rodzice po pierwszym oglądnięciu ep. III śmiali się z jego kaszlu. Po kilku oglądnięciach również stwierdziłam, że to może być zabawne, ale napewno nie dla samego Grievousa Wink

Po przeczytaniu Labiryntu Zła na tą postać patrzy się jednak inaczej; staje się głównie postacią tragiczną.
Muszę tu urwać swoją wypowiedź, bo się spóźnię na autobus, ale gdy wrócę dziś wieczorem, dokończę ją Mr. Green

Lois-Lane

Jak już gdziesz pisałam Zemsta Sithów była drugim epiozdem jaki obejrzałam (pierwszym było Mroczne Widmo) i moje pierwsze odczucia dotyczące Grievous'a to: śmieszny, odrażający, interesujący, tajemniczy... cała mieszanka odczuć;p Własciwie to nie interesowałam się nim za bardzo. Uwazałam go za kolejną "złą" postać. Interesowało mnie głownie to, czemu był biodroidem.

Czytając recenzje "Labiryntu Zła" wyczytałam, ze po przeczytaniu książki patrzy się inaczej na Grievous'a... Momenty w książce, które opisywały tą postać były bardzo ciekawe i chętnie je czytałam, ale czy od razu inaczej na niego patrze... dowiedziałam sie kilku rzeczy na temat jego życia i oczywiscie dowiedziałam się czemu jest biodroidem (choć łatwo się można było domyśleć). Po przeczytaniu książki mogę dołożyć tylko jedno odczucie: jest mi go żal...

PS. Z niecierpliowością czekam na dokonczenie wypowiedzi LadyKenobi Wink

My Universe

Dla mnie filmowy Grievous był poprostu FANTASTYCZNY. Nie śmieszyło mnie to, że kaszle, tylko zastanawiałam się, dlaczego? Bo niestety nie miałam jeszcze okazji oglądnąć Cone Wars (musze sie wybrać do brata) Crying or Very sad

a Labiryntu Zła też nie czytałam... (Ma ktoś może link?)
Embarassed

LadyKenobi

Kończę swą wypowiedź:
Najbardziej przerażające było to, że w gdy Grievous nie był jeszcze bio-robotem, miał rodzinę i został specjalnie prawie uśmiercony przez Konfederację, by przekształcono go w to, co znamy z filmu. Wierzył we wpojone mu przez separatystów bajki: że w poprzednim życiu był właśnie takim bezlitosnym i dożącym po trupach do celu przywódcą.
My Universe - ja pierwszą serię ściągnęłam stąd:
[link widoczny dla zalogowanych]
ale nie wiem, czy ten serwer jeszcze działa.
A Grievous kaszle po tym, jak generał Windu mu zmiażdżył podbrzusze (o ile mogę tak nazwać tę jego część Wink

) .